Nad czym teraz pracuję...






Każdy z nas może nauczyć się gotowania, prowadzenia samochodu czy  pływania. To jak będziemy te czynności wykonywać zależy jednak od naszych predyspozycji, wyczucia a niejednokrotnie również chęci.   Podobnie jest z inwestowaniem - możemy poznać jego tajniki, procedury, zachowania rynku. W tym obszarze przede wszystkim liczy się jednak zaangażowanie i intuicja. Od tego czy je posiadasz czy nie zależeć będą  Twoje wyniki na giełdzie, w funduszach inwestycyjnych oraz na całym inwestycyjnym polu możliwości.

Inwestowanie chyba nie jest dla mnie - niestety! Na razie nie mogę się przekonać do tego żeby ulokować pieniądze w produkt, akcje, fundusze, które mogą mnie zawieść i nie przynieść zysku.  Nie stać mnie na to emocjonalnie i finansowo. Na razie...

Postanowiłam jednak, że nie będę stać w miejscu, bo bardzo tego nie lubię. Szukam dodatkowego źródła  dochodu - stabilnego i w miarę pewnego (czy jest coś pewnego na świecie?).

Nowe zajęcie musi spełniać moje twarde warunki i ma to być to praca stworzona dla mnie - coś co lubię robić a jednocześnie dostosowane do mojego obecnego trybu życia pracującej mamy. Warunek konieczny: praca ma przyjść do mnie a nie ja do niej.

Jak zapewne domyślacie się wybór był dosyć oczywisty - własna strona internetowa. Strona jest jeszcze w fazie tworzenia i dopracowywania. Tematyka strony typowo babska. Kiedy zakończy się etap realizacji przejdę do realizacji celu. Strona do końca lipca ma przynosić dochód w wysokości 1 euro dziennie.  Na stronie umieściłam reklamy Adsense i AdTaily, poza tym promuje na niej również kilka programów partnerskich - wszystko oczywiście w umiarkowanej ilości, strona nie jest zawalona reklamami. Sprawę traktuję bardzo poważnie bo zainwestowałam w nią parę groszy a dodatkowe pieniądze na pewno się przydadzą. Nie mogę się doczekać efektów tej jakby tego nie nazwać inwestycji!


Komentarze

  1. Powodzenia Ci życzę w prowadzeniu strony, a przede wszystkim wysokich zarobków :) Niech się chociaż koszta zwrócą :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Niech się chociaż koszta zwrócą" - to mój plan minimum :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia.
    Pamiętaj, że najważniejsza jest treść serwisu, strony, a później można myśleć o reklamach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wartościowa treść przede wszystkim, ale reklamy już na etapie planowania również znalazły się na stronie. Nie zapomnijmy o tym, że strona ma zarabiać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!