Świąteczne zakupy na ostatnią chwilę

W tym roku grudzień okazał się być miesiącem finansowo ciężkim. Pisząc to zdaję sobie sprawę, że mamy dopiero połowę miesiąca. Połowę! czyli jeszcze trochę tych wydatków będzie. Mam chyba dejavu bo w zeszłym roku było podobnie.





Tak się składa, że zwykle grudzień okazuje się najlepszym miesiącem do kupowania wszystkiego. Do tego zwykle kończy się chemia typu proszek do prania, płyn do płukania. Grosz do grosza i zbiera się z tego spora kwota. Nie wspomnę o prezentach dla dzieci. Oboje z mężem już dawno odstąpiliśmy od robienia sobie prezentów w grudniu. Przekładamy je na styczeń... a Mikołaj jakoś nie chce nas posłuchać, że w styczniu promocje i przeceny są najlepsze.

Zawsze obiecuję sobie, że w tym roku zakupy typu prezenty zrobię wcześniej. Na początku grudnia. Różnie jednak z tym wychodzi. W tym roku nie wyszło.... Znowu... Najgorsze jednak, że takie odkładnie zakupów na ostatnią chwilę nie zawsze się opłaca. Np. w tym roku wybrałam dla swojego dziecka zabawkę, jak się później okazało, nader popularną. Zapasy zostały wykupione przez rodziców ze sklepów i hurtowni, które to sklepy sprytnie zaczęły windować ceny tejże zabawki. W ciągu kilku zaledwie dni cena wzrosła o 100 % ze 100 do 200 zł. Wściekłam się porządnie i wybrałam dla córki inny prezent - grę w super cenie. Była okazja jakich mało. A jeśli chodzi o mój pierwszy wybór. No cóż. W końcu popyt się wyczerpie, podaż wzrośnie i cena spadnie. I zabawka będzie w sam raz na urodziny dla córki.

Komentarze

  1. a ja zaoszczędziłem trochę pieniędzy i szukam pomysłu na prezent dla dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś z biżuterii. Pomyśl o tym co naprawdę lubi. Czasem pomysł jest najważniejszy. Powodzenia!

      Usuń
  2. Wydatków sporo bo nie dość że prezenty na święta i inne koszta z tym związane to jeszcze tydzień później Sylwestra. Nie wspomnę już o zabawie sylwestrowej bo to duży watek a;le nawet siedząc w domu wydamy czy to na jakieś przekąski, alkohol czy fajerwerki. A jeśli chodzi o prezenty to zrobiliśmy tylko dzieciakom a nasze zrobimy sobie po świętach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z dwójką maluchów to raczej bankowo domówka i to raczej we własnym gronie. Na bal przyjdzie nam trochę poczekać. Z niecierpliwością oczekuję styczniowej wypłaty.

      Usuń
  3. No ja niestety też sylwestra muszę spędzać z dzieciakami w domu. A na prezenty wziąłem kredyt bo ciężki ten grudzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, podsunąłeś mi właśnie pomysł na kolejny post :)

      Usuń
  4. Ja co rok robię tak zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie też ale strasznie to stresujące, prawda?

      Usuń
  5. Cześć wszystkim,

    Ja ze swojej strony polecam zakupy na bajana wrocław. Tam znajdziecie sklep, w którym traficie na bardzo pomysłowe prezenty świąteczne.

    Pozdrawiam serdecznie
    ale.kow

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na szczęście zaoszczędziłem na zakupach świątecznych, ponieważ potrzebowałem gotówki na nowe panele faus, które chciałbym sobie położyć w tym roku w domu. :) A to niestety nie jest najmniejszym kosztem.

    Do napisania!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!