Oszczędzanie to dobrze znane pojęcie. Już w dzieciństwie każdy z nas posiadał swoją skarpetkę, słoik czy świnkę skarbonkę, do której chował drobne monety. Sama pamiętam jak wielce byłam rozczarowana kiedy po jej rozbiciu z tylu drobnych monet, które tata zaniósł do sklepu otrzymałam jedynia dwa czy trzy papierowe banknoty. Oszczędzanie często mylone jest z inwestowaniem. Sama często się zastanawiałam czy konto oprocentowane powyżej inflacji to jeszcze oszczędzanie czy już inwestowanie. Oszczędzanie to nie tylko odkładanie pieniędzy i można to pojęcie rozumieć w kilku aspektach, jako:
- rozsądne wydawanie pieniędzy - w ten sposób kupimy więcej produktów/ usług niż osoba, która kupuje droższe produkty
- rezygnację z zakupów dziś na rzecz zakupów w przyszłości - zamiast kupować w przyszłości możemy też kontynuować oszczędzanie
- ochronę w bliskiej lub dalekiej przyszłości - zbieranie pieniędzy na "czarną godzinę", czego przykładem jest fundusz bezpieczeństwa
Inwestowanie jest dość podobne do oszczędzania, aby inwestować również musimy zrezygnować z konsumpcji.
Jednak, aby móc zainwestować najpierw trzeba zaoszczędzić. Bez zgromadzenia kapitału w jakiejkolwiek postaci nie będziemy mieli czego zainwestować. Czy są zatem jakieś różnice? Jest jedna bardzo wyraźna różnica: oszczędzanie od inwestowania różni się ryzykiem.
Gdy oszczędzamy, chronimy nasz kapitał, a gdy inwestujemy - ryzykujemy. Nagrodą za poniesione ryzyko jest potencjalny zysk, który bywa wielokrotnie wyższy niż w przypadku oszczędzania. Musimy być jednak świadomi, że istnieje prawdopodobieństwo poniesienia strat, dlatego decyzja o oszczędzaniu lub/i inwestowaniu powinna być naszą własną, autonomiczną decyzją.
Komentarze
Prześlij komentarz
Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!