Ostatnio na blogu sporo było podsumowań. Jedno dotyczyło przedterminowego osiągnięcia celu na 2009 rok a kolejne półrocza istnienia tego bloga. Można z nich dowiedzieć tego, o czym napisałabym zapewne również w podsumowaniu roku. Zatem nie będę się powtarzać. Dodam tylko, że 2009 r. zakończyłam z nadwyżką środków o 600 zł wobec realizowanego planu. Plan minimum zakłada, że do końca roku 2010 podwoję kwotę 3000 zł, co z obecnej perspektywy nie wydaje się być zadaniem trudnym. Nadwyżka wobec planu na 2010 o 1500-2000 zł będzie dla mnie powodem do satysfakcji. No a teraz do roboty!
Nie zgodzę się z Tobą, że cel został osiągnięty, skoro środki pochodzą z pożyczki, którą spłacasz i nie ma znaczenia, że pożyczka jest nieopodatkowana, Twój prawdziwy fundusz to 3600 minus zadłużenie EEE
OdpowiedzUsuńMiało być nieoprocentowana, przepraszam, zboczenie zawodowe EEE
OdpowiedzUsuńPożyczka, o której piszesz została przeznaczona na zbudowanie funduszu bezpieczeństwa(http://bogatymbyc.blogspot.com/2009/10/moj-fundusz-bezpieczenstwa.html).
OdpowiedzUsuńKwota 3600 zł to nie jest cały mój portfel (wszystkie zebrane w tym roku środki) a jedynie jeden z wyznaczonych celów - najważniejszy obok budowania funduszu bezpieczeństwa. Jeśli zatem gdzieś powinnam odjąć zadłużenie to nie z podanej powyżej kwoty.
Przypomnę, że postanowiłam stworzyć 3 odrębne fundusze na 3 różne cele. Polecam zatem dokładniejszą lekturę bloga. No i już na sam koniec dodam, że obecna kwota pożyczki do spłaty wynosi 2800 zł. Pozdrawiam!
Ja też dorzucę trochę goryczki do tego planu, który wydaję się zabawny - co roku podwajanie kapitału, nawet najwięksi inwestorzy (np. Warren Buffet) nie zakładają 100% zysków co roku. No ale może Karolina z Polski pobije tych największych - czego oczywiście życzę.
OdpowiedzUsuń@ opiotr
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam stare komentarze i zdaje się, że już kiedyś wyraziłaś swoje zwątpienie wobec mojego planu. Mimo wszystko dziękuję za te słowa cynizmu i życzenia, choć nie wydają się one być zbyt szczere. Mam nadzieję, że te słowa zmobilizują mnie do dalszego działania. A na koniec odrobinę zmodyfikowany cytat Zbigniewa Różanka:
"Wiara plus [...]" działanie "[...]to furtka dla możliwości."
Życzę Ci spełnienia Twoich założeń w 2010 r!
opiotr: Rzeczywiście jest trudno trudno zwiększyć kapitał o 100% w ciągu roku, tylko jaki kapitał? 1 mln? 100 tyś? 50 tyś? Przy kwocie rzędu 3000 cel można osiągnąć regularnymi wpłatami do portfela(nie wiem ile Karolina odkłada miesięcznie, bo pierwszy raz wlazłem na jej bloga), a inwestowanie traktować tylko jako bonus. Moim zdaniem plan minimum (6000) jest łatwy do osiągnięcia, nie zdziwię się jeśli plan bardziej wymagający (powiększony dodatkowo o 1500 - 2000 zł) zostanie osiągnięty przed czasem.
OdpowiedzUsuńKarolina: Powodzenia w realizacji planu:)
@ maćkowy
OdpowiedzUsuńW końcu od czegoś trzeba zacząć, prawda? Pozdrawiam!