Ile odłożyłeś?

Odkładanie na emeryturę to ciągle dla Polaków temat trudny. Generalnie na emeryturę nie oszczędzamy, bo... i w tym miejscu pojawia się szereg powodów, dla których nie oszczędzamy. Jak podaje jednak większość specjalistów oszczędzać trzeba aby nasza przyszła emerytura swoją wysokością choć trochę przypominała naszą ostatnią, przed pójściem na emeryturę, wypłatę.





Dobrą wprawką do oszczędzania na emeryturę jest oszczędzanie w ogóle. Oferty banków rzadko należą do bardzo kuszących. Niewątpliwie jednak zachęcają nas by pieniądze gromadzić. Ilu z nas dba o własne interesy i oszczędza zarabiane pieniądze?


Jak podaje Rzeczpospolita co dwudziesty Polak odłożył kwotę pomiędzy 5 a 10 tysięcy zł. Liczba ta nie zmieniła się od zeszłego roku. Cytując dalej za RP, co setny Polak odłożył kwotę między 10 a 20 tysięcy zł, a 1% z nas odłożyło powyżej 20 tysięcy. Wśród oszczędzających przeważają mężczyźni - Drogie Panie do roboty!

Polacy zdecydowanie mają z czego oszczędzać - stajemy się coraz zamożniejszym narodem i odsetek oszczędzających mógłby być dużo wyższy. Jak wskazuje RP szczególne problemy z oszczędzaniem może mieć starsze pokolenie, które po czasach komunizmu i braku wszystkiego teraz pragnie cieszyć się życiem dobrze zjeść, ładnie się ubrać, pojechać na zagraniczną wycieczkę...

A zatem skoro nie odkładamy to być może bardziej cieszymy się życiem ;-)? Mam nadzieję, że 2/3 wszystkich Polaków, którzy w 2010 r. nie odłożyło ani złotówki to właśnie bardzo szczęśliwe osoby. Ciekawe czy będą równie szczęśliwe po przejściu na emeryturę?

Optymistyczny jest fakt, że oszczędza coraz większa ilość osób a i wielkość oszczędności stale rośnie. To dobrze rokuje na przyszłość.

A czy Ty oszczędzałaś/eś w 2010 roku?

Komentarze

  1. W odpowiedz na tytulowe pytanie: za malo, zeby przejsc juz na emeryture ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja ostatnio jestem w grupie tych, którzy mają (zarabiają) dokładnie tyle ile potrzeba na życie. Wydatki mi wzrosły z różnych względów i dlatego nie oszczędzam.

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Richmond

    Mam tak samo i też nad tym ubolewam :)

    @ Anonimowy

    No to życzę abyś znalazł/a możliwości (czytaj: pieniądze) do rozpoczęcia oszczędzania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na emeryturę w 2010 roku odłożyłem tyle, ile pozwolił mi roczny limit IKE. Poza tym oszczędziłem ok 4k, więc łącznie odłożyłem jakieś 13k. Więc podobnie jak Richmond, za mało by przejść w stan spoczynku ;)
    Więc mieszczę się w grupie 10-20k. Trochę nie qmam tej arytmetyki, jak to co setny (1/100) oszczędził 10-20, a 1% powyżej 20k? Nie składa mi się to ;)

    Poza tym zamieniłem wcześniejsze oszczędności na samochód (który jak wiadomo przynosi tylko koszty, ale czas był na tą wymianę), więc realnie moje oszczędności zmalały... Mam co odbudowywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ anonimowy

    Myślę, że Twoje oszczędności to świetny wynik! Mój jest dużo słabszy - przede wszystkim dlatego, że powiększyła się nam rodzina a w pierwszym roku życia dziecko sporo kosztuje.
    A jeśli chodzi o te procenty to wyglądają one następująco:
    - 9% osób oszczędziło do 1 tys. zł
    - 13% oszczędziło między 1 a 5 tys. zł
    - 5% oszczędziło między 5 a 10 tys. zł
    - 1% oszczędził między 10 a 20 tys. zł
    - 1% oszczędził powyżej 20 tys. zł

    http://www.rp.pl/galeria/321456,1,618982.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabawni jesteście z tym narzekaniem, że nie ma z czego oszczędzać. Chcieć to móc!

    Moja pensja jest przeciętna - ani wysoka, ani niska. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, studiuję zaocznie za co muszę sporo płacić, moje studia wymagają także innych nakładów (dojazdy, materiały, podręczniki), poza tym mam pasję, na którą co miesiąc wydaję pewną kwotę. A i tak nie zdarza mi się, żebym w danym miesiącu nie dołożyła nic do posiadanej już puli oszczędności.

    Mój plan na ten rok to bilans zaoszczędzonych pieniędzy na poziomie 15 000, jednak na koncie ostatecznie wyląduje nieco mniej, bo duże zaplanowane wydatki (raty za studia, zasłużona nagroda po obronie dyplomu i wyjazd wakacyjny) są uwzględnione w powyższym wyliczeniu jako kwota oszczędzona, ponieważ płacę za wszystko gotówką i nigdy nie wezmę kredytu by finansować zachcianki lub konieczne płatności.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!