Przestań próbować! Zacznij pracować! - czyli jak osiągać sukcesy

Droga od celów do ich realizacji może być łatwa lub trudna. To my sami stajemy się najczęściej główną przeszkodą w ich realizacji.

 Ile razy w życiu mówisz "spróbuję" nie robiąc potem nic aby zrealizować swoje zamierzenie?

-Spróbuję poszukać pracy
-Spróbuję poprosić o podwyżkę
-Spróbuję zacząć oszczędzać
-Spróbuję nowej diety
-Spróbuję więcej ćwiczyć
- .......





W słowie "spróbuję" bardzo często kryje się nasze wahanie, lęk lub niechęć, bo kiedy powiem spróbuję nikt nie będzie miał do mnie pretensji o to, że mi się nie udało. To słowo klucz, które przestawia nasze działanie na niższe obroty.


Usunęłam ze swojego słownika słowo "spróbuję" - w pracy i w życiu prywatnym. Próbowanie po prostu nie działa... bo jest to kategoria pomiędzy robię i nie robię, pozwala wrzucić na luz i nie działać.


Przestań Próbować!

Rzecz w tym, że kiedy mówimy "spróbuję" lub "postaram się" nie musimy właściwie nic robić. To świetna wymówka dla niespełnionych zamierzeń, planów i obietnic, również tych danych najbliższym a przede wszystkim tych danych sobie.

Mam nadzieję, że rozumiesz tą różnicę. Robisz coś albo nie robisz. Próbowanie można porównać do nie robienia nic. To oszukiwanie siebie, które pozwala nam poczuć się lepiej.

Postaram się wpaść jutro.

Postaram się przynieść tą książkę.


Zauważ, że bardzo często od razu do stwierdzenia "postaram się" dokładamy jakąś wymówkę :)

Postaram się... jak znajdę czas.

Postaram się ... jak będę pamiętać.


Mała zmiana wypowiedzi to wielka różnica w myśleniu:

Spróbuję jeść zdrowo. - Jem zdrowo.
Spróbuję przeczytać Ci bajkę. - Przeczytam Ci bajkę.
Spróbuję oszczędzać. - Oszczędzam.

Mam nadzieję, że oszczędzasz :)

Kiedyś, często zdarzało mi się używać "spróbuję" w pracy. I wierzcie mi w sferze zawodowej to słowo to pułapka i w pewnym momencie na pewno skończy się niezadowoleniem klientów lub ich rezygnacją z naszych usług.

Wyrażenia "spróbuję" nie rozumieją również dzieci, którym "spróbujesz przeczytać bajkę" lub "spróbujesz pomóc odrobić lekcje".

Może już czas przestać próbować?


Może już czas skończyć z próbowaniem i zacząć działanie? Co możesz zrobić:

1. Usuń ze swojego codziennego słownika słowo "spróbuję". To, co mówimy, działa na naszą podświadomość i programuje nasze działanie.
"Spróbuję" to słowo bez znaczenia i wartości, przez które nic nie osiągamy. Może ono sprawić, że poczujemy się lepiej po porażce, ale to właśnie ono sprawia, że tą porażkę ponosimy.

2. Podejmij samodzielną i pewną decyzję: odchudzam się lub nie, zmieniam pracę lub nie. Jeśli nie chcesz czegoś robić to nie rób! - tylko nie udawaj, że próbowanie to robienie czegoś na 100%. To dwie zupełnie różne postawy.
Wszystko, co ważne w naszym życiu zaczyna się od decyzji. Odnoszenie sukcesów zależy od zaangażowania, które zaczyna się w głowie.

3. Poświęć się na 100% dla wyniku jakiego oczekujesz. Nie rezygnuj i nie schodź z boiska przed pierwszym gwizdkiem. Wspomóż swoją silną wolę w realizacji planów podejmując określone decyzje, którymi są "robię" lub "nie robię". Już podjęcie tej decyzji to kluczowa zmiana w motywacji.

Czy ludzie sukcesu mówią "spróbuję"? Czy aktor podejmując rolę próbuje? - nie on wciela się w rolę. Podobnie wielcy zawodowi sportowcy na zawodach angażują się na 100 %. Pamiętaj, że działanie zaczyna się w naszej głowie.

A Ty działasz czy próbujesz? Żyjesz czy próbujesz?




Zapisz się na newsletter.
Wpisz adres email.




Komentarze

  1. Codziennie staram się robić wszystko na 100%. Próbowanie kiedyś weszło mi tak w krew, że przez długi czas nie mogłem osiągnąć żadnego zadowalającego mnie wyniku, ale już jest lepiej. O wiele prościej nie próbować, tylko robić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie!! Też teraz wychodzę z takiego założenia, aby pracować ciężko i mieć satysfakcję, ze swojej ciężkiej pracy i dążyć w ten sposób powoli do doskonalenie samego siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. powiem wam tak: jeśli osoba jest leniem i nierobem to nawet najlepszy coaching tego nie zmieni, po prostu... z aspiracjami i ambicjami trzeba się urodzić, albo je sobie wyhodować :) a potem zapieprzać i to ciężko zapieprzać... i nie 8 h dziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aspiracje nie zawsze przekładają się na działanie a pracować nad sobą trzeba całe życie.

      Usuń
  4. dla mnie inspiracją jest wilk z wallstreet koleś jest mistrzem xD

    OdpowiedzUsuń
  5. oj dziś to cięzko, bo jak mam chęci do pracy to internet zerwało po burzy i tyle z pracy, a klienci nie poczekają i burza ich mało obchodzi - takie jest moje szczęście aż wyć się chce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osiągnięcie sukcesu w większym stopniu zależy od nas samych ;) Z pewnością szczęście również musimy mieć, jednakże jeśli sami wierzymy w sukces to musimy go osiągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Działam i to działam ostro aby nieco rozkręcić swojego bloga, ale z tego co widzę po statystykach, to te moje starania są chyba raczej PRÓBAMI :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!