Dzień bez łapówek

Od kliku lat 23 lutego obchodzimy w Polsce "Dzień bez łapówek". Już sam pomysł wprowadzenia takich obchodów świadczy o tym, że nasz kraj drąży poważna choroba. Każdy z nas myśląc o łapówkach pomyśli o określonych sektorach branżowych, w których problem ten jest wyjątkowo znany jak choćby branża medyczna (zabiegi, operacje), motoryzacyjna (przeglądy pojazdów, uzyskanie prawa jazdy), budowlana (pozwolenia na budowę), przetargi czy sport.


Forma pieniężna łapówki jest bardzo powszechna ale nie jedyna. Czasem nie zdajemy sobie nawet sprawy, że dajemy komuś łapówkę, bo jakże inaczej nazwać prezent dla lekarza, nauczyciela lub wykładowcy. No i w końcu czy popularne napiwki, które dajemy kelnerowi, fryzjerce, dostawcy pizzy czy listonoszowi - de facto nieopodatkowane dochody - nie są formą łapówki? Gdzie kończy się napiwek a zaczyna łapówka?



http://www.dobryhumor.pl/


Skoro ktoś ustanowił dzień o takiej nazwie warto o chwilę refleksji. Zastanów się czy od czasu do czasu nie "płacisz" komuś za coś za co osoba ta otrzymuje już wynagrodzenie i dlaczego jednym skłonny jesteś zapłacić dodatkowo (kelnerowi, fryzjerce, wykładowcy) a innym już nie (pani w warzywniaku, pracownikowi banku). Hasłem dzisiejszego dnia jest: "Nie daję, nie biorę łapówek" - zanim wypowiesz dumnie te słowa zastanów się czy faktycznie tak jest.


Inne ciekawe wpisy:
Pierwszy milion trzeba ukraść
Inwestycja w wygląd - czy warto?

Komentarze

  1. Nie popadajmy aż w taką przesadę nazywając napiwki łapówkami.

    Łapówka nie musi być formą pieniężną, może być to jakaś usługa(przykład prezesa szczecińskiego ZUS), ale zawsze wręczana z nadzieją na osiągnięcie jakiejś korzyści.

    Łapówką nie jest natomiast jakiś upominek wręczony czy to lekarzowi po udanym zabiegu, czy nauczycielowi na zakończenie roku, kiedy nie ma to już żadnego wpływu czy to na sam zabieg czy na oceny.

    Natomiast to że kelner nie rozlicza się z napiwków to nie nasza sprawa, a samo wręczenie napiwku jest formą wyrazu wdzięczności za dobrze wykonaną płacę która najczęściej jest bardzo słabo opłacana. Sam pracując jako braman pensję miałem minimalną a podstawę stanowiły napiwki.

    Natomiast wymuszanie czy to prezentów czy napiwków w jakikolwiek sposób jest ukrytą formą łapówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. po czesci widac ze jestes korporacyjna biurwa i zazdroscisz ludziom napiwków.

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Marek

    Zauważ, że nigdzie nie napisałam, że uważam napiwek za łapówkę, ale granica między nimi jest dość wąska i na to chciałam zwrócić uwagę. Fakt, że pieniądze czy podarki wręczane są po fakcie (egzaminie, operacji, itp.) wcale nie musi oznaczać, że nie są one formą łapówki.


    @ Anonimowy

    Jestem pracownikiem biurowym to fakt, ale przez długi czas pracowałam jako kelnerka i zapewniam Cię, że nie zazdrość mną kieruje - kiedyś przychodzi taki moment kiedy okazuje się, że napiwki to nie wszystko, bo nie da się nimi nakarmić ambicji.
    Tym postem chciałam rozbudzić dyskusję i to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  4. IMHO łapówka jest tam, gdzie skorumpowany ma dostęp do władzy publicznej i podejmuje decyzję korzystną dla korumpującego. Np. urzędnik udzielający pozwolenia na budowę sprzecznie z przepisami. Nauczyciel wystawiający w lepsze oceny na uznawanym przez państwo świadectwie.

    Nie ma korupcji tam, gdzie nie ma władzy. Dam napiwek recepcjonistce w hotelu a ona obsłuży mnie szybko i da lepszy pokój. Dam napiwek kelnerowi jako część zapłaty za posiłek w restauracji. Poślę kwiaty adwokatce po wygranym procesie.

    Dla mnie niedawanie napiwków w restauracji (jeśli obsługa była ok) to sknerstwo i brak dobrego wychowania. A opodatkowanie tych kwot jest wyłącznie kwestią kelnera.

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Magdalaena

    Myślę, że urząd skarbowy niekoniecznie się z Tobą zgodzi a propos opodatkowania napiwków.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie jeśli podzielisz się ze mną swoją opiną!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
blog Kobieta Zaradna Finansowo na Facebooku!