Dzisiaj kilka słów o orzechach piorących, o których wspomniałam w poście Ekologiczne Oszczędzanie.
Za opakowanie 500 g orzechów piorących zapłaciłam dokładnie 28,50 zł. W zestawie otrzymałam również 3 woreczki i 3 olejki zapachowe. Można oczywiście kupić większą ilość i taniej (bez olejków), ja jednak stwierdziłam, że będzie to wystarczająca ilość aby przetestować czy moje "ekologiczne oszczędzanie" to jedynie krótka przygoda czy też sposób na życie. Poza tym podobno tylko orzechy pochodzące z Indii gwarantują dobry efekt, zatem należy uważać, co kupujemy.
Orzechy są chwalone na portalach dla alergików (pytał o to jeden z komentujących, we wspomnianym wyżej poście), więc korzyści z ich używania jest naprawdę sporo.
Zgodnie z danymi producenta opakowanie 500 g powinno mi starczyć na pół roku - jak będzie faktycznie?
Pierwsze pranie orzechami piorącymi już za mną. Na pierwszy ogień poszły białe rzeczy - wyjątkowo się przez to denerwowałam :). Jak się okazało zupełnie niesłusznie. Pranie wyglądało zupełnie jak wyprane w proszku, a nawet lepiej - delikatne i miękkie, a przez olejek, którego dodałam zamiast płynu do płukania, pachnące lasem. Przyznaję jednak, że z odplamiacza nie zrezygnowałam, bo nie mam na razie dla niego skutecznej ekologicznej alternatywy. Pierwszy test uważam za zaliczony, za pół roku ostateczna ocena.
Ile dałaś orzechów do worka? :)
OdpowiedzUsuń5-7 połówek skorupki, tyle ile wskazywała instrukcja.
OdpowiedzUsuńWięc będę czekała na ocenę po pół roku, bo naprawdę ciekawa sprawa ;>
OdpowiedzUsuńciekawa alternatywa, szczerze napisze że pierwszy raz o czymś takim słyszę tym bardziej interesujące że się sprawdza w praniu sam z ciekawości wypróbuje
OdpowiedzUsuńmyślę, że to całkiem ciekawa alternatywa. Przez całe życie, od urodzenia, aż do śmierci otacza nas chemia.
OdpowiedzUsuńPłyn do mycia naczyń, zupki z proszków, proszki do prania, nawozy stosowane do produkcji roślin, itd..
Bardzo ciekawy blog. Mam dla Pani pewną propozycję, ale nie mogę nigdzie znaleźć adresu mailowego. Byłbym wdzięczny gdyby mogła się Pani ze mną skontaktować na adres filon.r[at]gmail.com
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie bardzo orzechy piorące - czy mogla bym się dowiedzieć na priv gdzie dokładnie zakupione zostały orzechy np te za 28,50??? w internecie jest strasznie dużo firm które proponują orzechy a ja nie chce się naciąć na jakiś oszustów, wole sprawdzone źródła,
OdpowiedzUsuńmój adres xs4all@o2.pl
Z góry bardzo dziękuje za mejla !!!!! :)
OdpowiedzUsuńi jak z tymi orzechami?:) blog zamarł, a szkoda, bo byłam stałą czytelniczką:>
OdpowiedzUsuń